Nie zawsze jest tak, że to tylko mąż jest ten zły i niedobry. Często zdarza się tak, że winę za rozkład małżeństwa ponosimy my same i nie ma co się oszukiwać, główną przyczyną rozwodów z winy Kobiet jest zdrada. „Pani Mecenas zakochałam się w innym mężczyźnie, nie planowałam tego, nie chce krzywdzić męża, bo jest dobrym człowiekiem, ale stało się i nie mogę dłużej z nim żyć ” – tak to z reguły wygląda. Ot i cała tajemnica! I co wtedy? Pamiętajcie, że adwokat nie jest od oceniania Was, a tym bardziej od umoralniania. Jeśli szukacie potwierdzenia czy dobrze robicie zostawiając męża dla kochanka, to przed wizytą u prawnika radzę udać się do dobrego psychologa. Chociaż osobiście uważam, że jeśli chodzi o związek dwojga osób, to zawsze dwie strony ponoszą odpowiedzialność za jego rozpad, to jeśli udacie się do mnie na poradę, nie oczekujcie porad życiowych. Moim zadaniem jest ustalenie, czy w Twojej sytuacji powinnaś przyznać się do winy. Poniżej lista pytań i krótkich odpowiedzi na najczęściej przez Was zadawane pytania:
- „Jeśli się przyznam do romansu, to co się stanie?” – oto standardowe pytanie. Odpowiedź jest prosta-nic się nie stanie. Jeśli nie chcesz przed Sądem walczyć o alimenty od męża na siebie, to w zasadzie wina nie jest Ci do niczego potrzebna. Unikniesz wówczas tzw. „prania brudów” przed Sądem, czyli wzywania na świadków po kolei Twojej całej rodziny i znajomych kończąc na kochanku. Jeśli uznasz swoją winę za rozkład pożycia i stanowisko męża będzie tożsame, Sąd nie będzie w tym zakresie prowadził postępowania dowodowego. Tłumacząc prościej, nie będzie wzywał świadków na okoliczność Twojej zdrady ani dopuszczał innych dowodów, w których posiadaniu na pewno jest Twój mąż takich jak smsy, bilingi, zdjęcia z kochankiem czy wywiad detektywistyczny, o którym zapewne dowiesz się na rozprawie.
- „Jeśli rozwód będzie z mojej winy to Sąd może zabrać mi dzieci ?”. To, że może nie byłaś najlepszą żoną nie oznacza wcale, że jesteś złą matką. Przyznanie się do romansu nie wpłynie na decyzję Sądu, przy kim zostaną dzieci.
- „Jeśli Sąd uzna moją winę, to dostanę mniejsze alimenty na dzieci?”- oczywiście , że nie. Sąd ustalając alimenty na dzieci, bada tylko i wyłącznie ich usprawiedliwione potrzeby i możliwości zarobkowe rodziców.
- „Czy rozwód z mojej winy będzie miał wpływ na podział majątku?”- w żadnym wypadku nie będzie miał wpływu. Podział majątku prowadzony jest w postępowaniu nieprocesowym i rządzi się innymi prawami niż rozwód. Przy podziale majątku Sąd nie będzie interesował się, z czyjej winy nastąpił rozwód.
Zastanawia mnie jedno pytanie. Jak to jest jeśli przed ślubem Narzeczony wymusił na mnie wzięcie kredytu na samochód (który nadal spłacam). Jednak wszystkie papiery są na niego spisane. Co w takim razie można by było zrobić ? Pozdrawiam